Co warto zwiedzić w Malborku?
Miasto pełne historii
Malbork jest miastem założonym w średniowieczu przez Krzyżaków. Przez lata stanowił on stolic Państwa Zakonnego. Późnij trafił w polski ręce i był wówczas rezydencją polskich królów. Weilu turystom Malbork kojarzy się poniekąd słusznie z Krzyżakami oraz historią Zakonu. Trzeba jednakże powiedzieć, że Malbork przez długi czas doświadczał bardzo wielu nieszczęść. Kolejne wojny przyczyniały się do tego, że zabytki Malborka z czasem niszczały. Szczególnym nieszczęściem dla miasta była II wojna światowa. Dziś już możemy na nowo podziwiać zabytki, jednakże należy pamiętać, że Malbork obfituje w całe bogactwo atrakcji dla turystów i przyjezdnych.
Miejsce, które trzeba zobaczyć w Malborku
Punktem koniecznym na turystycznej mapie Malborka jest Zamek Krzyżacki. Jest to największy średniowieczny zespół zamkowy w całej Europie. Jego budowa przypadła na druga połowę XIII oraz początek XIV wieku. Zamek powstał w takich okolicznościach, iż wielcy mistrzowie potrzebowali nowej siedziby. Przenieśli się tu z Wenecji i rozpoczęli chrystianizowanie państw pogańskich, sąsiadujących z Polską – Litwy, Jaćwingów oraz Prusaków. Zamek pozostawał w rękach wielkich mistrzów do czasów wojny trzynastoletniej. To właśnie wówczas król Kazimierz Jagiellończyk wykupił ten pałac od najemników czeskich. W trakcie wojny Krzyżacy wynajęli wojska zaciężne, jednak w trakcie zmagań zbrojnych zabrakło im pieniędzy na opłacanie żołdaków. Ci zaś dostawczy od polskiego króla atrakcyjną propozycję finansową nie wahali się długo. Od tej pory Zamek w Malborku aż do pierwszego rozbioru w 1772 roku stanowił rezydencję władców Polski.
Muzeum Zamkowe w Malborku
Zwiedzanie Zamku w Malborku jest możliwe dzięki Muzeum Zamkowym. Oferuje ono zwiedzanie kompleksu zamkowego z przewodnikiem. Zwiedzać Zamek możemy na jednej z dwóch dostępnych tras. Pierwszą z nich jest trasa historyczna, natomiast drugą – trasa zielona. Trasa zielona jest okrojona, obejmuje zwiedzanie Przedzamcza wraz z terenami zielonymi, natomiast trasa historyczna dotyczy już kompleksowego zwiedzania całego zamku. Zwiedzać zamek możemy od poniedziałku do niedzieli w godz. od 9:00 do 16:00. Bilet normalny na trasę historyczną kosztuje 60 zł, natomiast bilet ulgowy kosztuje 40 zł. Bilet rodzinny dla czterech osób to wydatek rzędu 180 zł. Zniżki na bilety posiadają osoby mające aktywną Kartę Dużej Rodziny. Muzeum Zamkowe w Malborku zajmuje się także działalnością edukacyjną. Uczy dzieci i młodzież historii w dostosowaniu do programu szkolnego oraz uwzględniając zainteresowania uczniów.
Zamek Niski – Podzamcze
Zamek Niski Podzamcze to jest, można powiedzieć najmniej ufortyfikowana część kompleksu zamkowego. Stanowi ona jakoby swoiste „przedmieścia” dla właściwego zamku. To tutaj Krzyżacy mieli swoją zbrojownię, tu znajdowały się domy urzędników miejskich, a także browar. Zamek niski traktowany był zawsze jako pewien rodzaj dziedzińca. To tutaj gromadziły się wojska, witano gości, a także wykorzystywano tę część kompleksu zamkowego do magazynowania różnego rodzaju dóbr.
Zamek Średni – trzeba koniecznie to zobaczyć
Tutaj już mamy znacznie więcej ciekawych pomieszczeń, które warto zwiedzieć. Zacznijmy od infermirii. Pomieszczenie to pełniło niezwykle ciekawe funkcje, było bowiem czymś w rodzaju połączenia szpitala z domem starców. To tutaj swój przyczółek znajdowali rycerze chorzy, starzy oraz niedołężni. Infermiria miała swój własny refektarz – czyli pomieszczenie, gdzie spożywano posiłki – a także własną łaźnię. Za czasów polskich pomieszczenie to służyło jako siedziby mieszkalne dla dworskich urzędników. Dziś w infermiriach można podziwiać wystawy z okresu polskiego, zwłaszcza z XVIII wieku.
Przechadzając się wschodnim skrzydłem Zamku Średniego mamy okazję podziwiać niepowtarzalne wręcz widoki. Wykonany pięknie pod kątem artystycznym oraz architektonicznym krużganek uraczy nas niesamowitym Pejzażem z Apokalipsą. Zobaczymy tu bowiem malowidła naścienne obrazujące sceny z Apokalipsy św. Jana. Co ciekawe, dzieła te nie powstały w średniowieczu, lecz na początku XX wieku. Idąc zaś dalej możemy trafić do Kaplicy św. Bartłomieja. W czasach krzyżackich była ona przeznaczona dla gości Zakonu, którzy mieszkali w tej części Zamku Średniego. Dziś możemy tutaj zajść do sklepiku z pamiątkami i kupić bursztynowe ozdoby.
Na przyziemiu skrzydła wschodniego Zamku Średniego możemy podziwiać wystawę bursztynu. Za czasów krzyżackich, znajdujące się tu pomieszczenia pełniły funkcję magazynów wystawy bursztynu, o których mowa odbywają się w tym miejscu od 1961 roku. Na uwagę zasługuje także system grzewczy. Średniowieczne zamki kojarzą nam się z budowlami, w których panowało wręcz przejmujące zimno. Jednakże, jak się okazuje Zamek Krzyżacki nie zawsze i wszędzie musiał być miejscem, w którym zęby zgrzytają z zimna. Krzyżacki system grzewczy polegał na tym, że w piecach gromadziło się ciepło wydobywające się z rozgrzanych kamieni. Następnie to ciepło uchodziło przez kraty wbudowane w posadzi poszczególnych pomieszczeń. Pomieszczeniem szczególnie ogrzewanym był Wielki Refektarz, ale o nim za chwilę. Fakt faktem, że ten system grzewczy do dziś wzbudza szerokie zainteresowanie i jest przedmiotem badań zarówno historyków jak i archeologów.
Wielki Refektarz był miejscem, gdzie bracia zakonni spożywali posiłki. Jest to największe pomieszczenie w całym kompleksie zakonnym. Powiesić mogło ono plus minus 400 osób. Krzyżacy podejmowali tutaj gości, którzy z całą pewnością robili zdziwione miny wobec tak wspaniałego refektarza. Za czasów polskich miejsce to również służyło jako pomieszczenie, gdzie spożywano posiłki. Niegdyś ściany refektarza były ozdobione licznymi malowidłami. Dziś zachował się niestety tylko fragment malowidła przedstawiającego koronację Najświętszej Maryi Panny. Wielki Refektarz przylega do Pałacu Wielkich Mistrzów, w związku z czym część badaczy zalicza to pomieszczenie do części Pałacu.
Skoro już o jadłodajni była mowa to nie sposób nie wspomnieć o miejscu, skąd dostarczano posiłki do Wielkiego Refektarza. Mowa tu oczywiście o kuchni, skąd wychodziły posiłki. Kuchnia ta przylega bezpośrednio do Wielkiego Refektarza. Dzięki temu dostarczane dania zawsze były ciepłe. W kuchni znajdowało się spore palenisko, na którym – jak łatwo się domyślić – gotowała się strawa. Ścianę w ścianę z kuchnią sąsiadowała izba mieszkalna kucharza, a tuż obok znajdowało się nieduże pomieszczenie gospodarcze.
Zamek Wysoki
Tutaj jest dopiero całe mnóstwo pokoi, izb oraz pomieszczeń, które zasługują na zwiedzanie. Cela Witold wzięła swą nazwę od imienia wielkiego księcia litewskiego Witolda. On jednak nigdy nie przebywał zamknięty w tej celi. Przesiadywał jednak tutaj jego ojciec, książę Kiejstut. W 1361 roku Kiejstutowi miało się udać uciec z celi z pomocą jednego z krzyżackich sług, który w rzeczywistości był podwójnym agentem na służbie litewskiej. Tak przynajmniej głosi legenda, a jak było naprawdę? Tego do końca chyba nikt się nigdy nie dowie. Cela Witold była pomieszczeniem więziennym w istocie przeznaczonym dla znaczniejszych więźniów. Z kolei w Sali Narożnej, która niegdyś pełniła funkcję zwykłego magazynu możemy dziś podziwiać wystawy witraży. Dzieła te pochodzą z XIX wieku, gdyż właśnie w tamtym okresie powróciła moda na wstawianie witraży w okiennice kościelne.
Ciekawym pomieszczeniem Zamku Wysokiego jest niewątpliwie kuchnia konwentu. W czasach średniowiecza przygotowywano tutaj posiłki, które następnie transportowano windą na drugie piętro Zamku Wysokiego do refektarza konwentu. Konwent składał się z najdostojniejszych urzędników zakonnych i pełnił on funkcję coś na kształt rządu we współczesnych państwach demokratycznych. W kuchni konwentu dzisiaj możemy podziwiać wystawy tematyczne. Tzn. zobaczymy tam eksponaty, dzięki czemu dowiemy się jakiego rodzaju żywność spożywano, w jaki sposób ją przyrządzano oraz przechowywano, a także w jakich pojemnikach znajdowała się ona kiedyś.
Kapitularz to kolejne duże pomieszczenie. Znajduje się ono w zachodniej części Zamku Wysokiego. Było to miejsce najważniejsze dla całego Zakonu. To tutaj zbierali się dostojnicy zakonni, dyskutowali nad przyszłością kraju, prowadzili narady wojenne oraz gospodarcze. W tym miejscu odbywały się także wybory na wielkiego mistrza. W trakcie oblężenia zamku w 1411 roku doszło do dość frapującego zdarzenia. Otóż jedna z polskich armat wystrzeliła kulę tak, iż ta przeszła przez okno kapitularza, a następnie utknęła w głównej kolumnie, podtrzymującej strop. Gdyby siła uderzenia i jego miejsce były odrobinę inne, to kolumna niechybnie by się rozpadła, a strop zawaliłby się przygniatając obradujących wówczas nad strategią obrony zamku urzędników krzyżackich.
Idąc dalej przez Zamek Wysoki możemy natrafić na komnaty dostojników. Zobaczymy więc gdzie sypiali wielki mistrz, wielki komtur, wielki marszałek, wielki skarbnik, wielki szatny, wielki szpitalnik oraz komtur domowy. Z kolei przechodząc przez krużganek zachodni zajdziemy do gdaniska. Była to toaleta zamkowa, a w razie konieczności gdanisko miało pełnić funkcję ostatecznej obrony. Na uwagę na pewno też zasługuje Kościół Najświętszej Maryi Panny. Został on całkiem zburzony w trakcie II wojny światowej. Do dziś trwają prace mające na celu odbudowę świątyni. Warto także odwiedzić kaplicę św. Anny. To tutaj pochowano 11 wielkich mistrzów. Jednym z nich był ten najsłynniejszy w Polsce, czyli Ulrich von Jungingen. Obecnie zachowały się trzy płyty nagrobne wielkich mistrzów.
Co jeszcze warto zobaczyć – Pałac Wielkich Mistrzów?
Pałac Wielkich Mistrzów to miejsce na Zamku w Malborku, które na pewno warto zwiedzić. Zobaczymy jak pracowały kancelarie wielkiego mistrza, od przewodnika dowiemy się czemu służyła Sala Królewiecka. Zwiedzimy także Zimowy Refektarz, a także Letni Refektarz. Warto dodać, że w Pałacu Wielkich Mistrzów znajdowały się także komnaty przeznaczone dla innych dostojników niż sam wielki mistrz. Wielcy Mistrzowie mieli do swojej dyspozycji także osobistą kaplicę oraz osobą sypialnię. Na Pałac Wielkich Mistrzów składają się również takie pomieszczenia jak Wielka Sień oraz Niska Sień.