Wyrok w sprawie znęcania się nad dzieckiem
Sąd orzekł 10-lat pozbawienia wolności
Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał wyrok w sprawie pary z Malborka, Klaudii F. oraz Marcinowi G. Wyrok ten zapadł po blisko 2,5 roku od tragicznych wydarzeń, w wyniku których ucierpiała miesięczna córka skazanych. Sąd skazał zarówno matkę jak i ojca dziecka na 10 lat pozbawienia wolności. Czyn, którego się dopuścili polegał na znęcaniu się nad ich dzieckiem, co niemal doprowadziło do zgonu dziewczynki. Początkowo skazanym groziła kara dożywotniego pozbawienia wolności, o co wnioskowała prokuratura.
Szczegóły sprawy
W 2020 roku na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Malborku trafiła miesięczna dziewczynka, Luiza F., która miała poważne obrażenia ciała. Jej stan lekarze ocenili jako krytyczny. Dziecko miało liczne złamania oraz obrażenia, a także obrzęk mózgu. Doprowadziło to m.in. do ostrej niewydolności oddechowej. Dziewczynka przeżyła, jednakże w wyniku doznanych obrażeń obecnie cierpi na trwałe kalectwo, którego przyczynami są poważnie opóźnienie w rozwoju psychofizycznym oraz objawi dziecięcego porażenia mózgowego. Luiza F. obecnie przebywa w rodzinie zastępczej spokrewnionej.
Wyrok Sądu
Sąd, orzekając 10-lat pozbawienia wolności dla Klaudii F. oraz Marcina G. uznał, że para działała wspólnie i w porozumieniu, w celu zadania obrażeń Luizie F. Rodzice szarpali i uderzali swoje dziecko, powodując u niego liczne obrażenia. Sąd nie zdecydował się na wyższy wymiar kary, z tego powodu, iż para wezwała karetkę pogotowia ratunkowego zanim doszło do zgonu dziewczynki, w wyniku czego udało się uratować jej życie. Według sądu para zapobiegła skutkowi czynu, jednakże działała z zamieram pozbawienia życia swojego dziecka. Oprócz tego Sąd orzekł, że zarówno Klaudia F. jak i Marcin G. są zobowiązani do wypłacenia po 50 tys. złotych dla swojej córki. Na 15 lat każde z nich otrzymało zakaz wykonywania zawodów, które w jakikolwiek sposób byłyby związane z kontaktem z dziećmi. Rodzice do końca rozprawy nie przyznawali się do winy, utrzymując wersję, że ich dziecko uderzyło się o fotelik.
Prokuratura Rejonowa w Gdańsku już zapowiedziała, że wystąpi do sądu o pisemne uzasadnienie wyroku i że będzie rozważała apelację.