Silna burza i wiatr stanowiły zagrożenie dla powiatu malborskiego – 14 zdarzeń w ciągu trzech godzin
10 lipca (środa) przyniósł ze sobą burzę, która przetoczyła się nad powiatem malborskim. Jej siła była na tyle duża, że stwarzała duże zagrożenie dla mieszkańców oraz ich mienia. Zgłoszenia napływały do służb ratowniczych, a strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Malborku oraz ochotnicy z lokalnych OSP musieli interweniować aż czternaście razy.
Akcje ratunkowe miały miejsce w ciągu zaledwie trzech godzin – od 18.26 do 21.30. To właśnie wtedy warunki pogodowe były najbardziej niekorzystne. Interwencje dotyczyły głównie usuwania połamanych konarów drzew, które stanowiły zagrożenie. Zdarzyło się także, że strażacy musieli niespodziewanie udzielić wsparcia zespołowi ratownictwa medycznego. Ich karetka utknęła w Kończewicach.
Karetka nie przewoziła pacjenta, ale została wezwana do akcji. W momencie ugrzęźnięcia natychmiast zadysponowano drugi ambulans, aby szybko udzielić pomocy osobie potrzebującej. Strażacy w tym samym czasie wydobyli karetkę z opresji.
Największe zniszczenia miały miejsce na ulicy 17 Marca w Malborku. Tam gałąź drzewa przewróciła się na trzy auta – dwa należące do poczty i jedno prywatne. W Nowym Stawie natomiast silny wiatr uszkodził garaż.