Problem bezdomności w Malborku
Bezdomni na przystankach autobusowych
Mimo, że żyjemy w XXI wieku problem bezdomności wciąż jest żywy. Dotyczy to całej Polski, natomiast nie ominęło również Malborka. W naszym mieście wciąż widzimy ubogie osoby, które nie posiadają własnego dachu nad głową. Mieszkańcom Malborka nie podoba się to, że bezdomni przebywają na przystankach autobusowych, natomiast władze rozkładają ręce. Mieszkańcy skarżą się na to, że bezdomni śpią na przystankach, piją alkohol i powodują zanieczyszczenia dobra publicznego.
Wiaty przystanków autobusowych w Malborku są standardowe – otoczone z trzech stron ściankami, nad nimi dach. To wystarczy osobom bezdomnym, aby uchronić się od deszczu czy też zimnego wiatru. Ale przez to osoby czekające na autobus nie chcą wchodzić pod wiatę zajętą przez bezdomnego. Chodzi o przykry zapach oraz o zanieczyszczenia. Całkiem niedawno na ul. Wybickiego kilku bezdomnych okupowało jeden z przystanków autobusowych. Nie zabrakło ich także na dworcu kolejowym. Teraz pojawiają się w jeszcze innych częściach Malborka.
Pojawiają się w innych częściach miasta
Ostatnio bezdomni pojawili się w Kałdowie. Pasażerowie nie chcą nawet patrzeć w stronę wiaty przystankowej, natomiast autobus zatrzymuje się kilkadziesiąt metrów za przystankiem. Nieopodal jest centrum handlowe i ludzie robiący zakupy mają z bezdomnymi nie lada problem. Również wielu mieszkańców zdenerwowało się, kierej jeden z bezdomnych zasnął przy wejściu do szkoły.
Co na to władze?
Burmistrz Malborka, Marek Charzewski podkreśla, że samorząd prowadzi działalność na rzecz bezdomnych, natomiast nikogo nie można do niczego zmusić. Bezdomni są wolnymi ludźmi i mogą skorzystać z pomocy albo nie. Noclegi dla osób bez dachu nad głową i ciepły posiłek oferuje ośrodek Fides. Władze zapraszają tam wszystkich bezdomnych, ale nie każdy chce z tej propozycji skorzystać. Faktem jest, że jeśli ktoś nikogo nie atakuje ani nie niszczy mienia, to nie można go zmusić do pobytu w ośrodku. Natomiast warunkiem przebywania w ośrodku jest stan trzeźwości. A z tym, niestety wśród bezdomnych jest spory problem.