Czy Malbork ponownie stanie przed dylematem inwestycji w zarządzanie odpadami?
W 2023 roku, mieszkańcy malborskiego miasta mogą stanąć w obliczu niefortunnej sytuacji. Z budżetu miejskiego będzie wymagane zasilenie finansowanie wywozu odpadów dodatkową kwotą rzędu 800 tysięcy złotych. Dochód z opłat za śmieci okazał się niewystarczający. Czy to sytuacja zapowiadająca kolejne podwyżki dla mieszkańców?
Od środka 2013 roku, mechanizm finansowania wywozu, unieszkodliwiania i składowania odpadów, wprowadzony ustawowo, początkowo wydawał się prosty. Władze lokalne pobierały opłaty od mieszkańców, a zgromadzone środki były używane do regulowania rachunków za gospodarkę odpadami. Część z tych środków była przeznaczana na transport odpadów do miejsca składowania, a pozostała część służyła do zagospodarowania tego, co ostatecznie trafiało na składowiska.
Jednakże Malbork wielokrotnie doświadczył, że wpływy z opłat za gospodarkę odpadami są niewystarczające, aby poradzić sobie z ilością odpadów gromadzących się miesiąc po miesiącu. W 2022 roku, brakowało niewiele ponad 291 tysięcy złotych na ten cel. Z przewidywań wynika, że w tym roku deficyt może być znacznie większy.
Jak sugeruje Józef Barnaś, wiceburmistrz Malborka, rok 2023 może przynieść braki finansowe w systemie gospodarowania odpadami stałymi, wynoszące nawet około 800 tysięcy złotych.