Czy Malbork ma problem z dostępnością mieszkań?
Na mieszkania czekają całe rodziny
Obecnie polityka mieszkaniowa w Malborku wygląda tak, że aktualni lokatorzy wykupują mieszkania komunalne, w których mieszkają. Tymczasem na swoje mieszkania czeka 176 rodzin. Taki stan rzeczy uzasadniony jest jako sposób na skrócenie czasu oczekiwania na własne mieszkanie oraz tym, że w ten sposób władze miasta pozyskują środki, które zamierzają przeznaczyć na remont pustostanów.
Garść liczb
Przed próbą oceny sytuacji należy przyjrzeć się faktom oraz konkretnym liczbą, które towarzyszą powstałemu problemowi. Problemowi dlatego, że wiele osób nie zgadza się z takim stanem rzeczy, a na władze miasta spada bardzo dużo krytyki.
Aż 80% mieszkań, które znajdują się w zasobach miasta to budownictwo przedwojenne. Tylko 20% z tych nieruchomości powstało po 1945 roku. Łącznie liczba mieszkań oscyluje w granicach około 1700. Malbork jest właścicielem tylko części tych lokali, zaś w przypadku reszty miasto jest współwłaścicielem.
54 rodziny wnioskowały o przyznanie mieszkania komunalnego, zaś o przyznanie mieszkania socjalnego – 122 rodziny. Póki co rodziny te pozostają bez odpowiedzi na ich wnioski. Uzyskanie każdego z tych rodzajów z mieszkań różni się ze względu na inny poziom kryterium dochodowego. Jeżeli ktoś stara się o mieszkanie komunalne w pojedynkę jego dochód nie może przekraczać 180% wartości najniższej emerytury. Jeżeli zaś stara się o to rodzina, wówczas średni dochód na jednego członka rodziny nie może przekroczyć 130% wartości najniższej emerytury. Inaczej jest w przypadku mieszkania socjalnego. Tutaj dochód dla jednej osoby wynosi odpowiednio: 100% a dla członka w rodzinie 75%.
W chwili obecnej władze miasta Malbork zezwoliły obecnym najemcom na wykup mieszkań komunalnych. Kwoty oscylują w granicach od 102 tys. złotych do 302 tys. złotych. Bonifikata, czyli częściowe sfinansowanie przez miasto wykupu mieszkania wynosi 50%. Oznacza to, że za najtańsze mieszkanie najemca zapłaci nieco ponad 50 tys. złotych a za najdroższe 150 tys. złotych. Biorąc pod uwagę realia rynku nieruchomości te kwoty wcale nie są porażające. Jednakże dla ludzi, którzy zarabiają stosunkowo nie dużo zapłacenie nawet takich sum może wiązać się z pewnymi problemami. Mowa tu głównie o przeszkodach w uzyskaniu kredytu mieszkaniowego w banku.